Białko uciekło Mi :(
W poniedziałek byłam na konsultacji w Gdyni, musiałam przejść około 400 m , gdy Majka odwiozła mnie do, domu Ja wpadłam w płacz 😢😢😢. Tata przyszedł do mnie zajrzeć i pytał dlaczego płacze? Gdy pokazałam mu co stało się z moimi nogam ...są tak spuchnięte że mój synek ubiera mi skarpetki, ja nie moge nóg zgiąć są wielkie, potrzebuje wózka inwalidzkiego bez niego w sklepie nie przejde ani kroku, bez pomocy rodziców przyjaciół niedała bym rady 😢 . Niemoge patrzeć na moje nogi, gdy muszę zakładać pampersy :-( kupiłam toalete dla niepełnosprawnych wieczorem bardzo mi pomaga :-) . Dzięki waszej pomocy finansowej mogę pozwolić sobie na zakup pampersów ,produktów higienicznych itd. Trzymajcie za mnie kciuki w piątek !