SOR + Wizyta na oddziale. Podziękowanie za opiekę :-)
Z nadzieją wracając z poniedziałkowego SOR u ,myślisz sobie ,, no tak teraz leki ,ostrożne życie i żeby tylko nic się nie przyplątało .,, Oczywiście że jest to możliwe ale nie w moim wykonaniu, w czwartek dostałam wysokiej gorączki dreszcze ból gardła katar, ale to nie było najgorsze .Zaczeły się krwawienia z guza nowotworowego i ryk w pokoju badań 😢😢😢 od razu wróciła trauma
od początku choroby . Prosiłam o pomoc psychologa, przerosło mnie leczenie. Rozmowa z psychologiem bardzo pomoga ,podbudowuje wartość człowieka w chorobie takiej jak mojej.
Gorączka utrzymywała się od czwartku do soboty, antybiotyki kroplówki i co chwile leki jak i przeciwkrwotoczne to i Tramal ,Ketonal.
Jeśli moge Wam pomóc w czymkolwiek- daj znać. Nie znamy się osobiście, ale to chyba nie problem:)
OdpowiedzUsuńWitam Pani Karolino,ciesze się, że Panią poznałam, jest Pani niezwykłą osobą. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy się jeszcze nie spotkały. Dużo mocy:) Mirka
OdpowiedzUsuńTo Ja dziękuję , że mogłam poznać bardzo wartościowego człowieka o ciepłych kolorach :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń