Weekend majowy
Paweł pojechał do ojca na weekend ,dla mnie jest to okazja do kilku przemyśleń , uzupełnienia pamiętnika ... . Niedługo ważna uroczystość komunii świętej, pytałam Pawła co chciałby dostać? ,,Chciałbym lekarstwo dla mamy ,i grę na PS3,, Mogę postarać się nie wracać do szpitala ,ale to nie tylko zależy od mnie ale też od planu Boga . Jego plany przekładają się co raz to na najtrudniejsze . A ja czasami miewam chwilę zwątpienia ,braku ochoty dalszego leczenia, ale gdy spoglądam wieczorem na śpiącego Pawła ,siły powracają. To ja zawsze powtarzałam i nadal to robię ,, jesteś silniejszy niż ja,, a Paweł no chyba tak jest 💪,, . Byliśmy na bilansie ,pani doktor powiedziała że młody rozwija się dobrze i mierzy 144.5 cm mimo wszystkich operacji i stomii jest dobrze 🙆. Poprosiłam panią doktor by spojrzała na moje wyniki , powiedziała że moja odporność jest kiepska i nie mogę mieć kontaktu teraz z nikim kto jest chory . Muszę uważać teraz bo już niedługo czeka mnie kolejna gorsza droga